Klimat i finansowe powiązania

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 130 (2/2020)
Tytuł oryginalny: „Climate and the Money Trail”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 27, nr 1

F. William Engdahl

 

Klimat. Kto by pomyślał? Okazuje się, że wielkie korporacje i miliarderzy kryjący się w ostatnich dziesięcioleciach za globalizacją światowej gospodarki, których dążenie do podwyższania wartości akcji i obniżania kosztów spowodowało tyle szkód dla naszego środowiska – zarówno w świecie uprzemysłowionym, jak i w słabo rozwiniętych gospodarkach Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej – są wiodącymi zwolennikami „oddolnych” inicjatyw na rzecz dekarbonizacji podejmowanych od Szwecji i Niemiec po USA i dalej.

Czyżby kryły się za tym wyrzuty sumienia, czy może zakamuflowany program zbijania kapitału na powietrzu, którym oddychamy, a może coś więcej?

Bez względu na to, co się sądzi o zagrożeniach związanych z dwutlenkiem węgla oraz o ryzyku globalnego ocieplenia, które może spowodować globalną katastrofę w rezultacie wzrostu średniej temperatury o 1,5 do 2 stopni Celsjusza w ciągu następnych około 12 lat, warto zwrócić uwagę na to, kto jest promotorem obecnego zalewu propagandy i klimatycznego aktywizmu.

 

Zielone finanse

Kilka lat wcześniej, zanim Al Gore i inni postanowili wykorzystać młodą szwedzką uczennicę w charakterze ikony nawołującej do pilnej akcji na rzecz ochrony klimatu lub Alexandrię Ocasio-Cortez wzywającą w USA do całkowitej reorganizacji gospodarki wokół Zielonego Nowego Ładu, giganci finansowi zaczęli opracowywać plany przeznaczania setek miliardów przyszłych funduszy na inwestycje w często bezwartościowe firmy „klimatyczne”.

W roku 2013 po latach starannych przygotowań szwedzka firma zajmująca się nieruchomościami, Vasakronan, wyemitowała pierwszą korporacyjną „zieloną obligację”. W ślad za nią poszli inni, w tym Apple, SNCF i główny francuski bank Credit Agricole.

W listopadzie 2013 roku zmagająca się z problemami firma Tesla Energy Elona Muska wyemitowała pierwsze papiery wartościowe zabezpieczone aktywami słonecznymi. Obecnie zdaniem czegoś, co nazywa się Climate Bonds Initiative, takie zielone obligacje mają wartość ponad 500 miliardów dolarów.

Twórcy idei obligacji twierdzą, że ich celem jest zgarnięcie znacznej części spośród zarządzanych globalnie aktywów o wartości 45 bilionów dolarów, które zgłosiły chęć inwestowania w projekty „przyjazne dla klimatu”.

Książę Karol, przyszły król Wielkiej Brytanii, promował wspólnie z Bankiem Anglii i finansjerą z City of London „zielone instrumenty finansowe” na czele z zielonymi obligacjami, aby przekierować fundusze emerytalne i wspólnego inwestowania na zielone projekty. Kluczowym graczem w łączeniu światowych instytucji finansowych z zieloną agendą jest ustępujący szef Banku Anglii Mark Carney.

W grudniu 2015 roku Rada Stabilności Finansowej (Financial Stability Board; w skrócie FSB) Banku Rozrachunków Międzynarodowych (Bank for International Settlements; w skrócie BIS), kierowana wówczas przez Carneya, powołała Grupę Zadaniową do spraw Ujawniania Informacji Finansowych Związanych z Klimatem (Task Force on Climate-related Financial Disclosure; w skrócie TCFD) mającą na celu doradzanie „inwestorom, pożyczkodawcom i ubezpieczycielom w sprawie ryzyka związanego z klimatem”. Takie podejście było z pewnością dziwne dla światowych banków centralnych.

W roku 2016 TCFD, Korporacja City of London i rząd Wielkiej Brytanii zainicjowały Green Finance Initiative (Zielona Inicjatywa Finansowa), której celem jest przekierowanie bilionów dolarów na „zielone” inwestycje. TCFD tworzy 31 osób wybranych przez bankierów centralnych z FSB.

Kierowana przez miliardera Michaela Bloomberga z branży finansowej FSB skupia najważniejsze osoby z JPMorgan Chase, BlackRock (jeden z największych zarządców aktywów na świecie wyceniany na prawie 7 bilionów dolarów), Barclays Banku, HSBC (bank należący do Londynu i Hongkongu wielokrotnie karany grzywnami za pranie pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami i innych czarnych funduszy), Swiss Re (drugi co do wielkości zakład reasekuracji na świecie), Chińskiego Banku Przemysłowo-Handlowego, Tata Steel, koncernu paliwowego ENI, Dow Chemical, giganta wydobywczego BHP, a także Davida Blooda z założonego przez Ala Gore’a Generation Investment Management LLP. W efekcie wygląda na to, że lisy tworzą zasady funkcjonowania nowego „Zielonego Kurnika”.

Carney z Banku Anglii był też kluczową postacią w staraniach o uczynienie z City of London centrum globalnych zielonych finansów. Ustępujący kanclerz skarbu Philip Hammond wydał w lipcu 2019 roku białą księgę zatytułowaną „Green Finance Strategy: Transforming Finance for a Greener Future” („Strategia zielonych finansów: przekształcanie finansów na rzecz bardziej zielonej przyszłości”), w której czytamy:

 

Jedną z najbardziej wpływowych wyłaniających się inicjatyw jest działająca w sektorze prywatnym Grupa Zadaniowa do spraw Ujawniania Informacji Finansowych Związanych z Klimatem (TCFD) Rady Stabilności Finansowej (FSB) wspierana przez Marka Carneya i kierowana przez Michaela Bloomberga. Poparły ją instytucje reprezentujące 118 bilionów dolarów aktywów na całym świecie.

 

Wydaje się, że mamy tu do czynienia z planem finansowego wyzysku całej gospodarki światowej za pomocą podsycania strachu przed wizją końca świata w celu osiągnięcia arbitralnych celów, takich jak „zerowa emisja gazów cieplarnianych netto”.

Script logo
Do góry