NOWE RECEPTURY

Nie muszę mówić, że kontynuowałem badania nad Healfas NMF w celu lepszego jego poznania. Okazuje się, że każdy nowy składnik dodany do preparatu zwiększa siłę swojego oddziaływania. Jest to dobre i złe. Z jednej strony stężenie substancji podrażniających musi być obniżone, natomiast z drugiej te, które nie podrażniają, wykazują jeszcze lepszą skuteczność.

To zmusza do ostrożnego podejścia do sprawy konserwacji preparatu. W rezultacie Healfas NMF nie zawiera żadnego uczulającego środka konserwującego, ponieważ doświadczenie wykazało, że może to powodować reakcje alergiczne. W recepturze zastosowane są jedynie najdelikatniejsze środki konserwujące.

Co więcej, włączanie nowych produktów pokarmowych powoduje rozszerzanie specyficznych zastosowań preparatu. Na przykład w celu wzbogacenia go o zdolności upiększające, wprowadziłem do niego takie świeże owoce, jak truskawki, gruszki, awokado i ogórki, a także takie dodatki, jak czekolada, różne oleje i kulinarne zioła.

Preparat, w którym zastosowano truskawki i świeżą śmietankę, wykazał się nadzwyczajnym efektem przyspieszającym leczenie oparzeń skracając jego czas czterokrotnie. Ta receptura jest nawiązaniem do wywodzącego się ze starożytności zwyczaju stosowania zgniecionych truskawek (poziomek) na oparzenia różnego stopnia.

Zastosowanie czekolady w połączeniu ze śmietanką z mleka dało w efekcie preparat zmniejszający występowanie powierzchniowych naczynek krwionośnych, co znacznie poprawiło wygląd zmarszczek i, co najważniejsze, spowodowało za sprawą wysokiego poziomu niezbędnych kwasów tłuszczowych znajdujących się w czekoladzie wchłonięcie się nowotworów skóry.

Z kolei włączenie ziół kulinarnych i niezbędnych olejów dało być może pierwsze na świecie rozwiązanie problemu cellulitis (zapalenia tkanki łącznej).

Czy świadomość, że skóra ma większe zdolności wchłaniające, niż dotąd sądzono, może mieć negatywny skutek? Biorąc pod uwagę efekty podawania produktów pokarmowych, odpowiedź na to pytanie brzmi „nie”, nie licząc osób, które są uczulone na określone produkty. Większość odnosi różnorodne korzyści w zależności od stanu swojego zdrowia i stopnia odżywienia.

A jak się ma sprawa z substancjami syntetycznymi? W tym przypadku odpowiedź na powyższe pytanie powinna brzmieć „tak”. Jak już wcześniej wspomniałem, każda czynność mycia i upiększania naszych ciał za pomocą mydła, detergentów i innych środków służących urodzie wywołuje zmiany w procesie wchłaniania przez skórę, zaburzając jego równowagę. To oznacza, że drażniące lub toksyczne substancje są wchłaniane w większych ilościach i mogą powodować powstawanie lokalnych lub ogólnych stanów chorobowych. Pierwszym obserwowanym objawem jest zwiększone podrażnienie prowadzące do tak poważnych stanów, jak egzema, zapalenie skóry i/lub łuszczyca.

Stwierdziłem, że nawet produkty upiększające mogą stwarzać problemy. Głównie dlatego, że przemysłowo wytwarzane kremy i lotiony zawierają kompleksy środków działających powierzchniowo/detergentów wpływających na proces wchłaniania skóry.

W roku 1990 doniesiono, że czołowe firmy kosmetyczne musiały wycofać z produkcji wiele kremów i lotionów, ponieważ zawierały one kwas urokanowy, który wprowadzono do nich w celu wygładzania skóry. Jak się z czasem okazało, powodował on powstawanie nowotworów.

Firmy kosmetyczne stale polują na składniki, które dałyby im przewagę nad konkurentami. W rezultacie często okazuje się jednak, że produkt końcowy budzi wątpliwości co do jego zdolności do jakiegokolwiek poprawiania stanu skóry i, co najważniejsze, bezpieczeństwo jego stosowania bywa wysoce dyskusyjne.

Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration) stale monitoruje składniki pod kątem ich bezpieczeństwa dla zdrowia. Mimo to nie ulega wątpliwości, że produkty syntetyczne nigdy nie dorównają pod tym względem oraz skutecznością produktom naturalnym.

Moja wyprawa w sferę poznania zainspirowała mnie do przygotowania najlepszych naturalnych produktów pokarmowych przeznaczonych na użytek zdrowia i urody największego narządu ludzkiego organizmu, jakim jest skóra.

Czy była jakaś tego cena? Tak, była, ale to już inna historia.

 

O autorze:

Maurice J. Czarniak, BSc, BPharm, FPS, jest chemikiem farmaceutą w Manning w północnym Perth w Zachodniej Australii. Studiował przez trzy lata medycynę i uzyskał stopnie licencjackie w zakresie medycyny (Bachelor of Science) i farmacji (Bachelor of Pharmacy). Po uzyskaniu dyplomu kontynuował badania dotyczące żywności, jej związku ze zdrowiem skóry i ogólnym samopoczuciem, i jej zdolnością do pokonywania chorób. Oprócz receptury wyprodukowanego przez siebie Healfas NMF prowadzi badania metod leczenia z użyciem samych naturalnych składników w zastosowaniu do łysienia, cellulitis, żylaków żylnych i problemów okresu menopauzy, jak również tworzy receptury do ogólnego stosowania w środkach pielęgnacji ciała.

 

Przełożyła Elżbieta Strózik

 

 

Bibliografia:

• P. Bruno, „The Nature of Wound Healing: Implications for Nursing Practice”, Nursing Clinics of North America, vol. 14, nr 4, grudzień 1979, str. 667–681.

• R.W. Burley, D.V. Vadehra, The Avian Egg: Chemistry and Biology, Wiley & Sons, Nowy Jork, 1984, str. 351–395.

• B. Dixon (ed.), Health and the Human Body, Perseus Press, Sydney, 1986, str. 113–132.

• J.A. Faucher, „Sorption of Organic Compounds by Human Skin”, Cosmetics and Toiletries, vol. 92, kwiecień 1977, str. 61–62.

• B. Idson, „Vitamins in Emolliency and Moisturizing Preparations”, Cosmetics and Toiletries, vol. 93, marzec 1978, str. 83–84.

• V.L. Johnsen, R.F. Chiostri, „Protein Hydrolysates as Moisturizers”, Cosmetics and Toiletries, vol. 93, marzec 1978, str. 83–84.

• V.L. Johnsen, „Protein Chemistry as Related to Cosmetics Toiletries” (przejrzane), Cosmetics and Toiletries, vol. 99, grudzień 1984, str. 83–84.

• J. MacLatchy, „Cancer Scare Lifts Lid on Makeup”, Sunday Times, 23 grudnia 1990, str. 24.

• C. Prottey, „Essential Fatty Acids and the Skin”, Cosmetics and Toiletries, vol. 92, kwiecień 1977, str. 59–62.

• M. Rieger (i inni), „Skin Penetration Revisited”, Cosmetics and Toiletries, vol. 103, luty 1988, str. 69–76.

• J.E. Riviere, „Biological Factors in Absorption and Permeation”, Cosmetics and Toiletries, vol. 105, październik 1990, str. 85–93.

• D. Schumann, „Preoperative Measures to Promote Wound Healing”, Nursing Clinics of North America, vol. 14, nr 4, grudzień 1979, str. 683–699.

• M. Takehara, „Recent Applications of Amino Acids for Cosmetics: Interactions and Synergistic Effects of Amino Acids”, Cosmetics and Toiletries, vol. 98, lipiec 1983, str. 51–56.

 

Script logo
Do góry