Zaskakujący dowód naukowy na istnienie Atlantydy

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 47 (3/2006)
Tytuł oryginalny: „DNA Evidence Rocks the Boat: Surprising Scientific Support for Atlantis”

Will Hart

 

Prowadzone w ostatnich latach badania genetyczne dostarczyły niespodziewanych danych otwierających drzwi do wielu historycznych zagadek. Te nieoczekiwane wyniki sprowokowały również niezamierzone kontrowersje. W niniejszym artykule wyjaśnię powody, dla których te badania z zakresu DNA stały się zarzewiem zaciekłych sporów antropologów, historyków, a nawet specjalistów od ewolucji kulturowej.

Początki genetycznych badań wyglądały bardzo niewinnie. Genetycy starali się ustalić, jakie tajemnice z naszej złożonej, zagadkowej i kontrowersyjnej przeszłości mogą ujawnić ludzkie geny. Antropolodzy i historycy od dawna podejrzewali, że Ameryki zostały zasiedlone przez Azjatów, którzy docierali do nich lądowym pomostem łączącym w czasie ostatniej epoki lodowcowej Azję i Północną Amerykę. Mówiono o teorii „przejścia przez Cieśninę Beringa”, związane z którym wydarzenia wystąpiły około 12 000 lat temu.

W latach 1980. rozpoczęto analizę genetycznych próbek DNA rdzennych Amerykanów (Indian, Eskimosów), jednak prace te nabrały odpowiedniego tempa dopiero w latach 1990. w rezultacie postępu, jaki dokonał się w technice jej wykonywania. Pierwsze wyniki potwierdzały ogólnie przyjętą teorię, dowodząc wyraźnych powiązań między rdzennymi Amerykanami i ludami zamieszkującymi Syberię. Jednak w miarę pogłębiania i rozszerzania badań okazało się, że wzorzec migracji był znacznie bardziej złożony, niż naukowcy początkowo sądzili.

Pierwsze wyniki badań wykazały, że rdzennie amerykańskie plemiona składały się z członków czterech wyraźnych haplogrup mitochondrialnego DNA (mtDNA): A, B, C i D. Te grupy są reprezentantami czterech różnych (macierzystych) rodowodów, które występują w Północnej, Środkowej i Południowej Ameryce, jednak tylko trzy z nich – A, C i D – odkryto w populacjach syberyjsko-azjatyckich. Haplogrupa B występuje w autochtonicznych populacjach Azji południowo-wschodniej, Chin, Japonii, Melanezji i Polinezji.

Zanim przejdziemy dalej, należy w paru słowach wyjaśnić, czym jest mitochondrialne DNA (mtDNA). Są dwa rodzaje materiału genetycznego używanego w analizach: komórkowy i mtDNA. Ten drugi znajduje się w ludzkich mitochondriach na zewnątrz jąder komórkowych i jest przekazywany z pokolenia na pokolenie wyłącznie przez kobiety, stąd mtDNA jest macierzyńskim DNA. Ten rodzaj DNA jest prostszy od komórkowego DNA oraz ewoluuje szybciej i z tego powodu jest stosowany do różnicowania grup ludzi, które rozwijały się w oddzielnych rejonach geograficznych.

Jak wynika z danych uzyskanych z próbek mtDNA, wzorzec migracji człowieka w dawnych czasach był znacznie bardziej złożony i różnorodny i obejmował również ludzi, którzy przybyli do Ameryk drogą morską. Norweski podróżnik Thor Heyerdahl wysunął hipotezę głoszącą możliwość takiego przebiegu wydarzeń i  swoją wyprawą na Kon-Tiki dowiódł możliwości przepłynięcia Oceanu Spokojnego na tratwie.

 

 

W roku 1947 Thor Heyerdahl (1914-2002) odbył wraz z pięcioma członkami załogi podróż z Południowej Ameryki do Polinezji na zbudowanej z balsy tratwie Kon-Tiki (zdjęcie powyżej), aby udowodnić swoją teorię, zgodnie z którą przedkolumbijskie globalne kontakty między kulturami były możliwe. W latach 1969-1970 odbył podróże na dwóch papirusowych tratwach Ra I i Ra II, aby dowieść, że starożytni Egipcjanie mogli kontaktować się z Południową Ameryką. Jego pamiętnik zatytułowany Kon-Tiki stał się światowym bestsellerem, a film dokumentujący tę imponującą wyprawę nagrodzono Oscarem. Naukowcy przez dziesięciolecia wyśmiewali pomysł głoszący, że „prymitywne” ludy miały transoceaniczne przedkolumbijskie kontakty, jednak nowe dane uzyskane w wyniku badań DNA potwierdzają tę możliwość.

 

 

Podczas gdy pierwsze wyniki badań DNA antropolodzy przyjęli entuzjastycznie, to jednak późniejsze stały się przyczyną konsternacji i sporów. Nie tylko wykazały one, że Ameryki zostały zasiedlone przez wiele różnych grup rasowych pochodzących z różnych części Azji, ale i to, że migracja nastąpiła znacznie wcześniej, niż dotąd sądzono.

Antropolodzy, archeolodzy i historycy postulowali poprzednio, że migracje miały miejsce niespełna 20 000 lat temu, natomiast analiza DNA umieszcza początkową falę migracji w okresie od 38 000 do 50 000 lat temu, co bardzo zaskoczyło środowisko ortodoksyjnych badaczy. Okazało się jednak, że ostatnio ogłoszone wyniki datowania przeprowadzonego metodą radiowęglową materiałów pochodzących z Ameryki Południowej, Kalifornii i południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych są zbieżne z wnioskami wyciągniętymi na podstawie badań DNA.

Badania genetyczne najwyraźniej dały ortodoksyjnym antropologom i historykom mieszankę wyników. Generalnie biorąc ich od dawna hołubione teorie o północno-azjatyckim pochodzeniu rdzennych amerykańskich populacji okazały się prawdziwe, natomiast zawężenie ich pochodzenia do Syberii, migracji przez pojedynczy pomost lądowy (epoka lodowcowa) i chronologia wydarzeń okazały się błędne. Część azjatyckich imigrantów pochodziła z Syberii, ale inne grupy przybyły z Japonii, Polinezji i innych miejsc statkami, zaś ich podróże odbywały się w odległej przeszłości.

Script logo
Do góry