Kontrola umysłów w XXI wieku
Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 97 (5/2014)
Tytuł oryginalny: „Mind Control in the 21st Century”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 21, nr 4
Steven DiBasio
Copyright © 2014
CZĘŚĆ 1
Teoria spisku?
Kontrola umysłu jest powszechnie postrzegana jako temat z zakresu „teorii spiskowych” lub kategorii „X-Files” („Z Archiwum X”). To oznacza, że jest postrzegana jako potencjalnie nieprawdziwa, a na pewno nie jako coś, czym powinniśmy być „zbytnio” niepokoić. Taka postawa, przynajmniej częściowo, wynika z powszechnego przekonania lub założenia, że ludzki mózg jest tak mocno skomplikowany – „najbardziej złożoną jednostką we wszechświecie”, jak brzmi popularny slogan – że prawdopodobnie nie da się go w pełni zrozumieć.
Jeden z publicystów na przykład opisuje mózg jako posiadający „przypuszczalnie nieskończoną” złożoność,1 podczas gdy inny, David Brooks z gazety New York Times, pisze, że jest „prawdopodobnie niemożliwe”, aby „mapa aktywności mózgu” mogła ujawnić takie stany psychiczne, jak emocje i pragnienia.2 Podobnie uważa Andrew Sullivan, bloger i były redaktor naczelny New Republic, który twierdzi, że neurobiologia jest jeszcze w „powijakach” i dopiero zaledwie zarysowaliśmy powierzchnię ludzkiego mózgu i na poparcie swoich poglądów odsyła do artykułu w gazecie New Yorker.3
Artykuł redakcyjny z październikowego numeru magazynu Discover z roku 2004 zatytułowany „The Myth of Mind Control” („Mit o kontroli umysłu”) zwraca uwagę, że kontrola umysłu jest bardziej tematem z zakresu „popularnej fantastyki naukowej” i nie ma powodu do obaw, ponieważ rozszyfrowanie „kodu neuronów” przypomina zastanawianie się nad innymi „wielkimi tajemnicami naukowymi”, takimi jak „pochodzenie wszechświata i życia na Ziemi”, i z tego względu jest mało prawdopodobne.4 Artykuł głosi, że ponieważ mózg jest „najbardziej znaczącą tajemnicą w nauce” i przypuszczalnie „najtrudniejszy do rozpracowania”, kontrola umysłu pozostaje, w najgorszym przypadku, bardzo odległym zmartwieniem.5
Podstawowym założeniem wydaje się to, że wyrafinowana kontrola umysłu jest mało prawdopodobna bez zrozumienia mózgu i że, jak na razie, jest nam bardzo daleko do jego pełnego poznania.
Zrozumienie „kodu neuronowego”
Oczywiście, można zakwestionować pogląd, że pełne zrozumienie „kodu neuronowego” jest niezbędne do kontroli umysłu, ponieważ nie zawsze potrzeba wiedzieć, jak coś działa – wystarczy, żeby wynik działania był skuteczny. Jednakże założenie, że mózg jest tak skomplikowany, że uczyniono niewielki postęp w jego „rozszyfrowaniu” jest z gruntu nieprawdziwy.
Jak powiedział neurobiolog Michael Persinger, „wielki mit” dotyczący mózgu głosi, że jest on „poza naszym zrozumieniem” – otóż, nie jest to prawdą.6 Według wynalazcy i „futurysty” Raya Kurzweila już dekadę temu opracowano „bardzo szczegółowe modele matematyczne kilkunastu regionów ludzkiego mózgu i tego, jak one działają”.7 Kurzweil stwierdził również, że nauka „posunęła się dalej w zrozumieniu zasad funkcjonowania ludzkiego mózgu, niż większość ludzi sądzi”.8 Podczas gdy mózg może być skomplikowany, „nie jest on aż tak skomplikowany [pogrubienie dodane przez autora artykułu]”.9
Raport Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych z roku 1995 w części zatytułowanej „Kontrola procesów biologicznych” przewiduje, że do roku 2050 „osiągniemy dokładne zrozumienie tego, jak działa ludzki mózg, jak naprawdę kontroluje różne funkcje organizmu i jak może być manipulowany...”10
Można wyobrazić sobie rozwój źródeł elektromagnetycznej energii... które mogą podłączyć się do ludzkiego organizmu w sposób, który pozwoli komuś zapobiec mimowolnym skurczom mięśni, kontrolować emocje (a więc działania), inicjować sen, przekazywać sugestie, ingerować w... pamięć, tworzyć i usuwać zestawy przeżyć.11
Chociaż takie „przepowiednie” wydają się niepokojące, czy jest możliwe, że techniki zdolne zapobiegać lub zmuszać mięśnie do ruchu, kontrolować emocje, przekazywać sugestie, usuwać lub tworzyć fałszywe wspomnienia i tak dalej zostały już opracowane?
Wcześniejsze dokonania
Nawet pobieżny przegląd ogólnodostępnej literatury ujawnia, że istnieją już różne zaawansowane techniki kontroli umysłu.12 Jest dość szokujące uświadomienie sobie, jak zaawansowana była technika kontroli umysł nawet kilka lat temu.
Przykładem może być wynalazek Roberta G. Malecha z roku 1974, na który w roku 1976 firmie związanej z resortem obrony, Dorne & Margolin Inc., przyznano patent. Dotyczy on metody „zdalnego monitorowania i zmiany fal mózgowych”.13 Z kolei eksperymenty przeprowadzone ponad 30 lat temu w Instytucie Badawczym Stanforda (Stanford Research Institute; w skrócie SRI) wykazały, że za pomocą odczytów EEG [elektroencefalografii] można czytać umysł w podstawowym zakresie. Badania te ujawniły istnienie „niesymbolicznego języka” „układów fal mózgowych”, który można rozszyfrować i przetłumaczyć.14
W istocie, „pod koniec lat 1960. … «zdalna kontrola» ludzkiego mózgu bez wszczepiania elektrod była na dobrej drodze do realizacji”.15 Opracowano sposób stymulowania mózgu „przez wytworzenie pola elektrycznego całkowicie poza głową”16 i okazało się też, że impulsy elektryczne o znacznie mniejszej energii, niż wcześniej „sądzono… są skuteczne w starej metodzie, w której stosowano wszczepianie elektrod”.17 Nic dziwnego, że przy takim postępie zrodziły się uzasadnione obawy o przyszłość świata, w którym „ludzie-roboty” wykonywaliby rozkazy „wojskowych”.18
Jedno ze źródeł cytuje wiadomość podaną w raporcie pewnej agencji Pentagonu z lat 1970. mówiącą, że prawdopodobnie za „kilka lat” będzie można wywoływać dźwięki i słowa bezpośrednio w mózgu z pominięciem uszu, a także korzystać z „kombinacji częstotliwości i różnych parametrów sygnału do tworzenia innych efektów neurologicznych”.19 W raporcie czytamy także, że Sowieci obserwowali „różne zmiany w chemizmie organizmu” i w „funkcjonowaniu” mózgu w następstwie wystawienia go na różne częstotliwości.20 Mówi się tam także o badaniach prowadzonych w Instytucie Technologicznym w Massachusetts (Massachusetts Institute of Technology; w skrócie MIT), które wykazały, że „magnetyczne fale mózgowe można odbierać… i wzmacniać tak, jakby mózg był nadajnikiem radiowym”, bez wprowadzania implantów lub elektrod.21
Z kolei artykuł z roku 1981 opisuje, jak „generatory mikrofal” umieszczone w odpowiednich miejscach i transmitujące w zakresie niskiej energii mogą w wyniku interakcji z falami mózgowymi (energii elektrycznej mózgu) stworzyć „układy interferencyjne”. Te układy „mogłyby następnie zostać przetworzone przez komputer w trójwymiarowy ruchomy obraz procesów psychicznych”. Innymi słowy, istnieje możliwość opracowania zdalnego „skanera myśli” i urządzenia śledzącego.22