Rak piersi został nadmiernie zdiagnozowany u 1,3 miliona kobiet
Przekonanie, że mammografia jest dokładnym narzędziem służącym do badań przesiewowych, to kolejny mit obalony we wspomnianym filmie. Zdarzają się zarówno wyniki fałszywie dodatnie, jak i fałszywie ujemne, a czynnikiem decydującym o tym, czy mammografia jest w stanie wykryć raka, czy też nie, jest nawet zdolność radiologa do prawidłowego odczytania mammogramu.
Ogólnie rzecz biorąc, kiedy badacze przeanalizowali trendy dotyczące wczesnego i późnego stadium raka piersi w latach 1976–2008 wśród kobiet w wieku 40 lat i starszych, stwierdzili, że wprowadzenie mammografii w USA spowodowało podwojenie liczby przypadków wczesnego stadium raka piersi wykrywanego każdego roku.6
Jednak odsetek kobiet, u których rozwinął się rak w późnym stadium, zmniejszył się w tym czasie o osiem procent, co skłoniło badaczy do wniosku, że tylko niewielka liczba zdiagnozowanych nowotworów we wczesnym stadium rozwinie się w zaawansowaną chorobę:7
Pomimo znacznego wzrostu liczby wykrywanych przypadków wczesnego stadium raka piersi przesiewowa mammografia tylko w niewielkim stopniu zmniejszyła odsetek kobiet z zaawansowanym rakiem. Chociaż nie jest pewne, których kobiet dotyczy ten problem, brak równowagi między tymi wskaźnikami sugeruje, że istnieje znaczna nadrozpoznawalność, która odpowiada za prawie jedną trzecią wszystkich nowo zdiagnozowanych raków piersi, oraz że badania przesiewowe mają w najlepszym przypadku niewielki wpływ na odsetek zgonów z powodu raka piersi.
Doszli oni do wniosku, że z powodu wprowadzenia mammografii rak piersi jest nadmiernie diagnozowany – co oznacza, że na przestrzeni 30 lat u 1,3 miliona kobiet wykryto guzy, które nigdy nie doprowadziłyby do objawów klinicznych.
Nawet 80 procent biopsji piersi dotyczy przypadków łagodnych
Nadmierne diagnozowanie raka piersi wiąże się z poważnym ryzykiem, w tym z niepotrzebnym leczeniem oraz niepotrzebnym stresem i niepokojem. W innym badaniu cytowanym w filmie stwierdzono, że w Stanach Zjednoczonych co roku wykonuje się ponad milion biopsji piersi, z czego 75–80 procent dotyczy stanów łagodnych.8 Czasami łagodny stan zostaje odkryty dopiero po wykonaniu niepotrzebnej mastektomii.
Nawet co czwarta biopsja tkanki piersi może być nieprawidłowo zdiagnozowana przez patologów,9 w wyniku czego wykonywane są niepotrzebne mastektomie. W sprawie, która trafiła do sądu w roku 2020 w Izraelu, u kobiety zdiagnozowano raka piersi po tym, jak wynik biopsji przeprowadzonej w dwóch ośrodkach medycznych był pozytywny. W rezultacie przeszła sześciomiesięczną chemioterapię, a także częściową mastektomię w celu usunięcia narośli. Jak twierdzi w pozwie, po usunięciu narośli okazało się, że była ona łagodna.10
W roku 2015 naukowcy z Boston Children’s Hospital w Massachusetts ujawnili, że fałszywie dodatnie wyniki mammografii i nadrozpoznawalność raka piersi wśród kobiet w wieku od 40 do 59 lat kosztują USA 4 miliardy dolarów rocznie.11
Mammografia może być nieskuteczna w przypadku kobiet z gęstymi piersiami
W filmie przedstawiono również historię Nancy Cappello, u której zdiagnozowano raka piersi jakiś czas później po wykonaniu dwóch prawidłowych mammografii. Rak został przeoczony, ponieważ miała gęstą tkankę piersi, i ujawnił się on dopiero wtedy, gdy lekarz wyczuł w jej piersi zgrubienie, po czym zalecił jej oprócz mammografii badanie ultrasonograficzne.
Cappello była pionierką w ruchu mającym na celu informowanie kobiet o gęstej tkance piersi i o tym, że wykonywanie mammogramu w celu wykrycia potencjalnego raka w takiej tkance jest „jak szukanie niedźwiedzia polarnego podczas burzy śnieżnej”. Powiedziała:12
Odkryłam, że przez prawie dekadę przed moją diagnozą w sześciu głównych badaniach z udziałem ponad 42 000 kobiet stwierdzono, iż uzupełnienie mammografii o badanie ultrasonograficzne zwiększa wykrywalność z 48 do 97 procent u kobiet z gęstą tkanką. Dowiedziałam się również, że kobiety z wyjątkowo gęstą tkanką są pięciokrotnie bardziej narażone na raka piersi w porównaniu z kobietami z tłustymi piersiami oraz że badania nad gęstą tkanką piersi jako niezależnym czynnikiem ryzyka w raku piersi były prowadzone od połowy lat 1970.
Przeszłam mastektomię, rekonstrukcję, osiem chemioterapii i 24 zabiegi radioterapii. Raport patologiczny potwierdził stadium 3c raka, ponieważ rak przemieścił się poza pierś do moich węzłów chłonnych. Usunięto osiemnaście węzłów chłonnych, z których trzynaście zawierało raka – i uwaga – po „normalnej” mammografii przeprowadzonej kilka tygodni wcześniej. Czy to jest wczesne wykrywanie?
Ruch Cappello doprowadził do tego, że 38 stanów uchwaliło przepisy dotyczące obowiązkowego raportowania gęstości piersi. W filmie podano, że do 90 procent kobiet może mieć w pewnym stopniu gęstą tkankę piersi, która może wpływać na wynik mammografii, i że powinny one skorzystać z USG całej piersi, która to procedura nie jest powszechnie dostępna. Przeprowadzono również wywiady z kobietami, którym powiedziano, że mają gęstą tkankę piersi, ale nie powiedziano im, co to oznacza dla skuteczności mammografii.
„Stan przedrakowy” – rak nieinwazyjny przewodowy sutka
Rak nieinwazyjny przewodowy sutka (Ductal carcinoma in situ; w skrócie DCIS) oznacza nieprawidłowy wzrost komórek w obrębie przewodów mlecznych piersi tworzących zmianę o średnicy zwykle od 1 do 1,5 centymetra. Chociaż pod mikroskopem komórki te wydają się złośliwe, nie atakują otaczających tkanek i są uważane za nieinwazyjny „stan przedrakowy” lub „rak piersi w stadium zerowym”. Niektórzy eksperci twierdzą również, że DCIS powinien być uważany za nienowotworowy.
Mimo to film opowiada historię pewnej kobiety, której usunięto obie piersi z powodu zdiagnozowania DCIS. Takie rozpoznania stanowią obecnie 20–25 procent wszystkich „raków piersi”,13 w przypadku których standardem postępowania jest leczenie wszystkich DCIS za pomocą mastektomii lub chirurgii oszczędzającej pierś w połączeniu z radioterapią. Według przeglądu opublikowanego w magazynie British Journal of Cancer:14
W efekcie kobiety z DCIS są określane jako „pacjentki z rakiem”, czemu towarzyszy niepokój i negatywny wpływ na ich życie, pomimo tego, że większość zmian DCIS prawdopodobnie nigdy nie rozwinie się w inwazyjnego raka piersi. Z uwagi na niepewność dotyczącą tego, które zmiany są obarczone ryzykiem rozwinięcia się w inwazyjnego raka, obecne postrzeganie ryzyka jest mylące i w konsekwencji stronnicze w dialogu między klinicystami i kobietami, u których zdiagnozowano DCIS, co skutkuje nadmiernym leczeniem u niektórych – potencjalnie u wielu kobiet.