Życie z wodą strukturyzowaną
Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 146 (6/2022)
Tytuł oryginalny: „Living with Structured Water”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 29, nr 5
Robert Gourlay
Copyright © 2022
Woda jest naszym światem, począwszy od czasu pobytu w wodzie w łonie matki lub w płynie owodniowym powstałym z plazmy matki. Potem życie przebiega w środowisku wodnym przez całe nasze istnienie.
Jeśli życie zawiera tajemnicę, to mieści się ona w wodzie. Prostota dwóch cząsteczek wodoru i jednej cząsteczki tlenu zaprzecza jej złożoności jako uniwersalnej siły i źródła energii wszelkiego życia. Gdziekolwiek woda płynie, rozbudza i odżywia wieczne życie.
Australijskie tubylcze kultury traktują nasz związek z wodą jako niewidzialne połączenie ducha, kultury, pieśni i wizji z wodą. Rzeki często wyznaczały granice plemion, a żyjące w tych systemach wodnych ryby miały dla nich różną wartość totemiczną. Kulturowa woda jest związana z ceremonią, ochroną miejsc dziedzictwa kulturowego wymagającymi nawilżania, miejscami inicjacji na terenach podmokłych lub w pobliżu rzek, męskimi i kobiecymi sprawami oraz miejscami porodów.
Głęboko w naszej świadomości wzbudza się rezonans informujący nas, że naturalna, płynąca lub żywa woda jest czymś, co czujemy i co daje nam poczucie witalności oraz sprawia, że czujemy się naenergetyzowani. Jest coś szczególnego w siedzeniu w bezruchu obok płynącej wody w strumieniu lub wodospadzie. To coś, co wyostrza naszą wrażliwość na nasze miejsce w naturze. Ten związek możemy również poczuć wraz z pierwszym deszczem po suszy.
Jednak w obecnych czasach woda coraz częściej jest redukowana do towaru będącego przedmiotem handlu, dystrybucji i miejsca odprowadzania zanieczyszczeń. Ta sytuacja pogarsza się z powodu naszego oderwania od naturalnej wody i braku zrozumienia wewnętrznej tajemnicy energii i struktury wody.
Dorastałem w pobliżu brzegów dziewiczej rzeki Mongarlowe niedaleko Braidwood w Nowej Południowej Walii w Australii i spędziłem wiele czasu na flisactwie, pływaniu, łowieniu ryb i piciu tej wody. Spędziłem też wiele czasu kontemplując przy wodospadzie Currowan Creek u podnóża góry Budawang, obserwując tamtejsze ryby, podziwiając bogactwo rodzimych orchidei rosnących pośród drzew lasu deszczowego i słuchając szumu płynącej wody. To połączenie z wodą jest podobne do tego, co rdzenni mieszkańcy nazywają Dadirri lub wewnętrzną, głęboką świadomością słuchania, ciszy i spokoju. Dadirri rozpoznaje głębokie źródło, które jest w nas i łączy się z naszą świadomością. Jest to obecność kontemplacji i świadomości, których pragniemy doświadczać w naturze.

Rzeka Mongarlowe, Nowa Południowa Walia, Australia. (Zdjęcie: Toby Hudson)
Wróciłem do życia nad rzeką Mongarlowe w roku 1999 i kontynuowałem moje badania nad strukturą wody. Badania te rozpocząłem w latach 1990. po przeczytaniu prac Calluma Coatesa poświęconych Viktorowi Schaubergerowi (1885–1958), który spędził wiele chwil spokoju na łonie natury, która była jego nauczycielem. W ten sposób posiadł głębokie zrozumienie, że uniwersalne lub subtelne energie tworzą formę (geometrię), zgodnie z którą płynie woda, i że forma wiru w wodzie jest odzwierciedleniem przepływu energii w naturze.
Schauberger przedstawił koncepcje wody jako nośnika informacji o energii życiowej, samoorganizującej się i przekazującej siły, łącznie ze zdolnością samooczyszczania się płynących rzek. To właśnie od tej energii zależą roślinne i glebowe mikroby zapewniające wzrost i żyzność. W odróżnieniu od wody strukturyzowanej woda zdestrukturyzowana (woda niepłynąca lub stojąca) ma chaotyczną strukturę krystaliczną i nie może się samoorganizować, aby neutralizować zawarte w niej toksyczne energie.