Zdalne obserwacje śladów obcych istot na Marsie

Artykuł po raz pierwszy w języku polskim ukazał się w dwumiesięczniku Nexus w numerze 95 (3/2014)
Tytuł oryginalny: „Remote Viewing Ancient Aliens on Mars”, Nexus (wydanie angielskie), vol. 21, nr 2

Trish MacGregor, Rob MacGregor

 

Program Stargate i parapsychiczne szpiegostwo

Gdy Edward Snowden ujawnił, że amerykańskie agencje wywiadowcze szpiegowały sojuszników USA, szybko wybuchł skandal. Ale wyobraźcie sobie reakcję opinii publicznej, gdyby ujawniono, że osoby ze zdolnościami parapsychicznymi pracują dla CIA, a armia USA szpiegowała istoty pozaziemskie. W rzeczywistości przynajmniej jeden z rządowych zdalnych obserwatorów podglądał starożytną rasę, którą odkrył na Marsie podczas pracy w Programie Stargate (Gwiezdne Wrota).

W roku 1970 wydawnictwo Prentice Hall opublikowało książkę Psychic Discoveries Behind the Iron Curtain (Parapsychiczne odkrycia za Żelazną Kurtyną) autorstwa Sheili Ostrander i Lynn Schroeder. Ta książka najwyraźniej wywołała poruszenie w kręgach wywiadowczych, ponieważ w odpowiedzi na nią podjęto określone kroki. Według strony internetowej www.remoteviewed.com w celu sprawdzenia prawdziwości zjawisk paranormalnych oraz porównania rosyjskich badań i ich zastosowań z amerykańskimi dokonaniami w tej dziedzinie wynajęto organizację doradczą RAND Corporation. Liczący 33 strony raport RAND ze stycznia 1973 roku jest fascynującą lekturą (patrz Paranormal Briefing - RAND Corp Report.pdf). Omawia on naturę zjawisk paranormalnych, ich możliwe zastosowania militarne, różnice między badaniami radzieckimi i amerykańskimi, paranormalne centra badawcze w Związku Radzieckim i w Stanach Zjednoczonych oraz finansowanie tych badań w obydwu krajach. W podsumowaniu tego studium napisano, że „jeśli zjawiska paranormalne istnieją, to w odróżnieniu od amerykańskich radzieckie badania koncentrują się bardziej na wyjaśnieniu, kontroli i zastosowaniu”.

Od roku 1972 do 1995 na rządowy program parapsychicznego szpiegostwa o nazwie Stargate wydano ponad 20 milionów dolarów. W ten program zaangażowana była nie tylko armia, ale również agencje wywiadowcze, takie jak FBI, CIA i DIA. Na stronie www.remoteviewed.com znajdują się zapisane w formacie PDF transkrypcje sesji rzeczywistych zdalnych obserwacji, w których uczestniczyli między innymi tak znani zdalni obserwatorzy, jak Joe McMoneagle, Lyn Buchanan, David Morehouse, Angela Thompson Smith, Paul H. Smith i Ed Dames. Jest nawet sesja, podczas której odbywająca szkolenie Linda A. próbuje zdalnie obserwować Uri Gellera, którego zdjęcia znajdowały się w zamkniętej kopercie. Nawet jeśli nie wie się zbyt wiele o historii badan PSI w Stanach Zjednoczonych, te dokumenty są fascynujące.

Większość celów związana była z kwestiami obronności i bezpieczeństwa narodowego, w grę wchodziło także parapsychiczne szpiegowanie wrogów. Niekiedy celami były obiekty nie z tego świata. W jednej z najbardziej intrygujących sesji uczestniczył Joe McMoneagle, określany jako „Zdalny Obserwator #001”. Sesja ta odbyła się 22 maja 1984 roku, zaś jej transkrypcja ujrzała światło dzienne 8 sierpnia 2000 roku (patrz Mars Exploration May 22 1984.pdf). W jej zapisie podano:

 

Metoda ustalenia współrzędnych miejsca:

Zamknięta koperta ze współrzędnymi geograficznymi.

Zamkniętą kopertę przekazano obiektowi przed wywiadem. Kopertę otwarto dopiero po zakończeniu wywiadu. W kopercie była karta wielkości 3 x 5 z następującą informacją:

Planeta Mars.

Czas będący przedmiotem zainteresowania

1 milion lat p.n.e.

Wybrane współrzędne geograficzne dostarczone przez proszące o informacje strony przekazano obiektowi werbalnie w czasie wywiadu.

 

Zdalne obserwowanie Marsa przez Joego McMoneagle’a

Czytając dalsze części raportu z miejsca rodzi się pytanie, kto z rządu wysuwał tak egzotyczne prośby. Skontaktowaliśmy się z Joem McMoneagle’em i zapytaliśmy go o tę sesję. Powiedział, że cel i współrzędne dostarczyło Jet Propulsion Laboratory (Laboratorium Napędu Odrzutowego) – finansowany przez rząd ośrodek badawczo-rozwojowy związany z NASA. Kontrolerem McMoneagle’a w czasie sesji był badacz świadomości i pisarz Robert Monroe.

Biorąc pod uwagę, że McMoneagle’a poproszono o zdalne pozyskanie informacji o celu zapisanym na karcie znajdującej się w zamkniętej kopercie, jego reakcja była zdumiewająca. Przy pierwszym zestawie współrzędnych – 40,89 stopnia szerokości północnej i 9,55 stopnia długości na zachód – opisał ogromne burze piaskowe, akwedukty i podziemne schrony. W pewnym momencie doniósł o „ciężkich chmurach przypominających burzę piaskową”, które „były skutkiem poważnego problemu geologicznego”. Opisał „góry pyłu”, które pojawiały się i znikały, „ogromne płaskie powierzchnie” i „megalityczne” struktury.

 

 

Joe McMoneagle

 

Script logo
Do góry