Zamiana Olympica na Titanica
Przebadane przeze mnie wiarygodne zeznania, niepodważalne fakty i dowody (zarówno pisemne, jak i fotograficzne) zdają się wskazywać na to, że te dwa statki rzeczywiście zamieniono, aby zainscenizować zderzenie z górą lodową lub inne zgubne wydarzenie, w którym Titanic (pierwotnie Olympic) oraz wielu jego pasażerów i członków załogi zostało poświęconych w zuchwałym oszustwie ubezpieczeniowym mającym uratować White Star Line i J.P. Morgana od finansowej ruiny.
Prawie dwa miesiące po zderzeniu Olympica z Hawke przebudowany Titanic, teraz powierzchownie identyczny ze swoim bliźniaczym statkiem z wyjątkiem iluminatorów na pokładzie C, spokojnie opuścił Belfast i udał się do Southampton, aby rozpocząć bardzo udaną, 25-letnią karierę jako Olympic. W stoczni wciąż pracowano nad pokiereszowanym kadłubem Olympica. Ostatecznie podjęto decyzję o pozbyciu się tego uszkodzonego statku. Od samego początku było oczywiste, że z ekonomicznego punktu widzenia nie opłaca się go naprawiać, więc uznano, że te naprawy nie muszą być tak dokładne, jak zazwyczaj. Zamiast wymieniać uszkodzone części stępki zamontowano grodzie wzdłużne, aby ją usztywnić.
Jest to znaczące w świetle faktu, że po odkryciu wraku Titanica w roku 1985 przez Roberta Ballarda i jego załogę już na samym początku stwierdzili oni obecność niemających żadnego potwierdzenia w oryginalnych planach statku żelaznych konstrukcji wspierających, które zdawały się podtrzymywać i usztywniać stępkę. Nigdy nie wyjaśniono tego zadowalająco – ani w tamtym czasie, ani później, co z pewnością miałoby ogromne znaczenie, gdyby okazało się prawdą. Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby uważać, że to nieprawda, ponieważ zgłosił to sam zdziwiony Ballard, który oczywiście w tamtym czasie nie wiedział nic o rzekomej zamianie tożsamości obydwu statków.
Dwie pieczenie na jednym ogniu
Wróćmy jeszcze raz do równoległego „wątku” tej historii… W tamtym czasie w USA było wielu wpływowych ludzi, którzy nie byli zwolennikami proponowanego Systemu Rezerwy Federalnej. Benjamin Guggenheim, Isidor Straus i John Jacob Astor byli najbardziej znaczącymi spośród tych, którzy sprzeciwiali się jego utworzeniu. Byli jednymi z najbogatszych ludzi na świecie, którzy zbudowali swoje fortuny dzięki działalności przemysłowej, handlowej i rozrywkowej, a nie finansowej, więc stanowczo sprzeciwili się planowi bankierów.
Dlaczego jednak mieliby sprzeciwiać się temu planowi? Jaka szkoda mogła spotkać ich samych lub ich majątki? Po prostu wiedzieli, jak System Rezerwy Federalnej będzie w istocie działał. Zgodnie z jego założeniami cała waluta zostałaby wyemitowana wraz z narosłymi odsetkami, które byłyby w nią „wbudowane”, i to ten jeden element jest powodem wykładniczej inflacji właściwej dla systemu Bankowości Centralnej. Guggenheim, Straus i Astor dobrze wiedzieli, że ta nieunikniona, ekstremalna inflacja będzie miała poważny wpływ na ich własne salda bankowe. Inflacja to po prostu wzrost ilości pieniędzy w obiegu, co ma szkodliwy skutek w postaci proporcjonalnego zmniejszania ich wartości, powodując tym samym efekt domina w postaci wzrostu cen towarów i usług. Inflacja jest często opisywana jako rodzaj „ukrytego opodatkowania”, a to z oczywistego powodu w naturalny sposób zmniejsza siłę nabywczą każdej waluty, co mogliśmy zaobserwować w ostatnim stuleciu. Na przykład bochenek chleba w roku 1913 kosztował około 1 pensa, a obecnie około 1 funta. To zjawisko to nic innego niż bezpośredni skutek inflacji spowodowanej przez oszukańczy system kreacji pieniądza przez bankowość centralną.
Z tego względu uważam, że Morgan i bankierzy wpadli na naprawdę zręczny pomysł „upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu”, dzięki któremu White Star Line mogła rozwiązać „problem” uszkodzonego Olympica, a także umożliwić utworzenie Banku Rezerwy Federalnej przy niewielkiej lub żadnej opozycji. Sprytne.
Guggenheim, Straus i Astor wraz z innymi prominentnymi ludźmi z tamtych czasów zostali zachęceni do wejścia na pokład szumnie zapowiadanego, wysoce prestiżowego dziewiczego rejsu Titanica, w nadziei zakończenia na zawsze ich sprzeciwu wobec planów utworzenia Rezerwy Federalnej. Oczywiście należało ich wyeliminować w taki sposób, by nikt nie podejrzewał, że zostali zamordowani, oraz przy użyciu metody, która całkowicie ukryłaby prawdziwy powód ich zejścia z tego świata.
Zorganizowanie dla każdego z tych trzech mężczyzn oddzielnego „wypadku” byłoby zbyt podejrzane, więc postanowiono zwabić ich w jedno miejsce w tym samym czasie. Wcześniej ustalony dziewiczy rejs Titanica był idealnym rozwiązaniem. Moim zdaniem to był prawdziwy powód tego całego rozgłosu wywołanego wokół dziewiczego rejsu Titanica, biorąc pod uwagę to, że Olympic miał o wiele słabszą prasę czy też mniej krzykliwe „pożegnanie” 14 czerwca 1911 roku, mimo iż był pierwszym z „bliźniaczych” statków, który opuścił stocznię.
Morgan miał również zarezerwowaną podróż tym statkiem, ale tak jak zamierzał od początku, w ostatniej chwili zmienił plany z powodu rzekomej „choroby” i, co istotne, nie pojawił się w Southampton o wyznaczonej porze, dlatego jego prywatna kabina pozostała pusta. Ogromny statek wyruszył z Southampton po południu 10 kwietnia 1912 roku ku uciesze wiwatującego tłumu na wybrzeżu.

RMS Titanic w dokach w Southampton przed wyruszeniem w tragiczny rejs.
Nie bez znaczenia może być też to, że Morgan nakazał, aby droga kolekcja brązów, którą zakupił w Paryżu, została wyładowana ze statku w ostatniej chwili, i że przypadkowo widziano go w doskonałym zdrowiu kilka dni wcześniej we francuskim ośrodku wypoczynkowym ze swoją kochanką.