Tworzenie szkieletu jądra
Z jąder węglowych wyrasta szkielet, który stanowi większość składu każdego jądra. O właściwościach pierwiastka decydują różne aktywne zakończenia, które kierują również zewnętrzną strukturą elektronową, co tłumaczy podobieństwo pierwiastków należących do tej samej grupy. Szkielet dwudziestościanu foremnego jest tworzony fraktalnie. Odbywa się to na dwa różne sposoby – przez rozgałęzianie i wydłużanie. Ze względu na sposób wzrostu możemy wyróżnić aktywną stronę górną (ryc. 16) i obojętną stronę tylną (ryc. 17).

Ryc. 16. Cyrkon-90 – widok z góry

Ryc. 17. Cyrkon-90 – widok z boku
Na kolejnych rysunkach pokazano, jak połączone są ze sobą dwudziestościany w SAM dla różnych grup pierwiastków PTE (ryc. 18–22). Można zaobserwować rozgałęzianie i wydłużanie struktur rdzeniowych (ryc. 18–22).

Ryc. 18. Struktura neonu

Ryc. 19. Struktura argonu

Ryc. 20. Struktura kryptonu

Ryc. 21. Struktura ksenonu

Ryc. 22. Struktura radonu
Ponadto widzimy, że gałęzie zaczynają się wzajemnie przenikać (ryc. 22), co wprowadza naprężenia w strukturze i jest podstawową przyczyną promieniotwórczości nuklidu. W ogólnym procesie wzrostu możemy wyróżnić cztery wzorce organizacyjne:
• Pierwszego rzędu = pojedynczy nuklet. Wzorzec pierwszego rzędu osiąga swój kres w momencie ukończenia budowy bryły platońskiej (konfiguracja dwudziestościan-dwunastościan), która stanowi strukturę węgla.
• Drugiego rzędu = dwa nuklety. Jest to współczynnik podwojenia, który tworzy fraktalną formę większych pierwiastków. Wzrost musi być zrównoważony, w przeciwnym razie jądro nie będzie stabilne. Ostatnim jądrem o strukturze drugiego rzędu jest fosfor.
• Trzeciego rzędu = fraktalny wzrost na kilku punktach wzrostu. Ten fraktalny wzrost w istocie konkuruje z zasadą najgęstszego upakowania sferycznego. Dodanie protonów będzie przestrzegać wszystkich innych zasad, gdzie to możliwe. Jest to balansowanie pomiędzy gałęziami związane z reakcjami jądrowymi, stabilnością izotopów i szybkością rozpadu. W efekcie wzorzec trzeciego rzędu steruje dystrybucją pomiędzy gałęziami, podczas gdy wzorzec drugiego rzędu jest aktywny pomiędzy zakończeniami.
• Czwartego rzędu = wydłużanie. Wydłużanie jako wzorzec czwartego rzędu wydaje się zapobiegać zderzaniu się gałęzi.
Fraktalny wzorzec wzrostu załamuje się tuż po utworzeniu piętnastego dwudziestościanu, ponieważ struktura zagina się na sobie. Gdy wszystkie punkty wzrostu zostaną wykorzystane, tworzenie pierwiastków dobiega końca. Dlatego spekulacje o tak zwanej „wyspie stabilności”, którą przewiduje model standardowy, są bardzo wątpliwe. Warto przeczytać artykuł w Wikipedii na ten temat, który obraca się wokół pojęcia magicznych liczb i podwójnych magicznych liczb protonów i neutronów przy Z = 114 i N = 184 opartych na modelu powłokowym.
Wydaje się, że w ciągu ostatniego półwiecza włożono w ten obszar ogromny wysiłek bez większych rezultatów poza głębszymi i bardziej wyszukanymi spekulacjami. Jeśli powyższa dyskusja o fraktalnym wzroście ma wartość merytoryczną, to wydaje się, że ten wysiłek był daremny.
Jeszcze więcej elektronów?
Wydaje się, że istnieje jeszcze jeden rodzaj elektronów zaangażowanych w rozrastanie się jądra. Wygląda na to, że rosnące gałęzie dają możliwość przyciągania zewnętrznych elektronów jako tak zwanych quasi-wewnętrznych elektronów (ryc. 23). Ich rola jest dwojaka: (1) elektrony położone tak blisko jądra (tuż nad nim pomiędzy gałęziami) są uważane za część jądra i zapewniają właściwy stosunek „neutronu” do protonu w cięższych jądrach i (2) naprężają gałęzie i dlatego zapobiegają uwalnianiu energii jako tak zwanej energii wiązania (ryc. 23).

Ryc. 23. Miedź-63 z quasi-wewnętrznymi elektronami.
Podsumowując, widzimy, że elektron w zależności od swojego położenia może pełnić różne role. Po pierwsze, wiązanie protonów ze sobą (ryc. 1) zapewniające stabilność jądra. Po drugie, osadzanie się pomiędzy dwiema gałęziami nukleonów i przyciąganie ich do siebie, co wprowadza wewnętrzne naprężenia i ma tendencję do destabilizacji lub zmniejszenia stabilności jądra – jest to elektron quasi-wewnętrzny. Po trzecie, powszechnie znana rola jako elektronu zewnętrznego. Druga rola elektronu reprezentuje również magazyn energii, który nie występuje w Modelu Standardowym. Jest on przyczyną pewnych zjawisk, które są uważane za niemożliwe w laboratorium, takich jak transmutacje, o których wiadomo jednak, że zachodzą w pewnych eksperymentach. Obecne modele fizyki nie są w stanie dostarczyć wyjaśnienia dla transmutacji. SAM zawiera z kolei komponenty pozwalające wyjaśnić transmutację pierwiastków. To zaś stwarza perspektywę ostatecznego rozwiązania zagadki zimnej fuzji, bardziej adekwatnie nazywanej niskoenergetycznymi reakcjami jądrowymi (low-energy nuclear reaction; w skrócie LENR).
W ten sposób udało się nam stworzyć strukturę każdego jądra w układzie okresowym pierwiastków aż do ameryku. Po ameryku struktura kończy we wcześniej wspomniany sposób.