HIV nie powoduje AIDS
Choroba zakaźna rozprzestrzenia się gwałtownie w ogólnej populacji, dotykając takiej samej liczby mężczyzn i kobiet. Lecz przez ponad 40 lat istnienia AIDS ogromna większość przypadków i zgonów dotyczy mężczyzn. I to mężczyzn uprawiających seks z innymi mężczyznami (homoseksualnych i biseksualnych) oraz przyjmujących dożylnie narkotyki.55 Dotyczy to państw w Ameryce Północnej, Europie i innych rozwiniętych krajów.56,57,58
Co te grupy ryzyka mają wspólnego? Otóż, zażywanie narkotyków.
Homoseksualni i biseksualni mężczyźni cierpiący na AIDS stanowiący poniżej dwóch procent społeczności LGBT+ byli bardzo rozpustnymi narkomanami.59 Chodzili do łaźni i włóczyli się po nocnych klubach. Mieli co noc wielu partnerów, regularnie uprawiali stosunki analne, brali profilaktycznie antybiotyki60 w celu ochrony przed zarażeniem się chorobami wenerycznymi, co było niezbyt mądre, ponieważ przyjmowane przez długi czas antybiotyki mogą spustoszyć organizm człowieka.61 Dużo też palili i pili, mało spali i zażywali rekreacyjne narkotyki, takie jak chociażby kokaina, amfetamina, metamfetamina, Special K i kwas lizerginowy, które według literatury naukowej62,63 mogą z łatwością powodować choroby i zabijać.
Innym stałym elementem tego niezdrowego stylu życia były azotyny alkilowe, znane lepiej jako poppersy.64 Przyjmowane wziewnie, działają jak afrodyzjak, dają nagłe podniecenie i rozrzedzają naczynia krwionośne, czyniąc stosunki analne wygodniejszymi poprzez rozluźnianie mięśni zwieracza odbytu. Wzmagają też podniecenie seksualne i orgazm. Są sprzedawane w małych butelkach pod nazwami Rush, Ram, Thunderbolt, Rock Hard, Locker Room i Crypt Tonight. Ale poppersy są także toksyczne i zabójcze. Mogą powodować spadek ciśnienia krwi do niebezpiecznie niskich poziomów, uszkadzać czerwone krwinki i kluczowe narządy, osłabiać układ odpornościowy, powodować nudności, ból głowy, dezorientację i utratę świadomości. Z uwagi na zaburzanie rytmu serca poppersy mogą powodować SSDS (sudden sniffing death syndrome – zespół nagłej śmierci wziewnej) i nowotwory, takie jak na przykład definiujący AIDS mięsak Kaposiego, o czym informowały Washington Post,65 AP News66 i badanie opublikowane w magazynie Journal of Neuroimmune Pharmacology.67
Osoby zażywające narkotyki dożylnie są grupą ryzyka AIDS z tego samego powodu, co bywalcy gejowskich łaźni, którzy również to robili. Ponieważ dożylne rekreacyjne narkotyki są nielegalne, narkomani często dzielili się brudnymi igłami, co narażało ich na jeszcze bardziej zakaźne czynniki. Aby zmniejszyć roznoszenie HIV, wprowadzono programy wymiany igieł. Ale jak wykazało przekrojowe badanie z roku 201868 opublikowane w czasopiśmie Cureus,69 programy wymiany igieł nie zadziałały. Nic dziwnego, bowiem jak pokazuje badanie z roku 2003, które ukazało się w magazynie Clinical Microbiology Reviews,70 narkotyki rekreacyjne, czy to wstrzykiwane, czy przyjmowane doustnie, niszczą układ odpornościowy. Od roku 1981 „dożylne zażywanie narkotyków było odpowiedzialne za jedną trzecią przypadków AIDS u dorosłych i młodocianych w kraju”.71

Heteroseksualne infekcje AIDS w USA wynoszą od 10 procent72 do niespełna 25 procent73 wszystkich przypadków w danym roku. Badanie z roku 2003 opublikowane w magazynie British Medical Journal wyjaśniło, że „pacjenta mającego kontakty heteroseksualne definiuje się obecnie jako osobę wykluczającą inne czynniki ryzyka…”.74 To sprawia, że nie wiemy, czy którykolwiek z tych heteroseksualnych przypadków dotyczył dożylnego narkomana lub mającego jakieś kontakty seksualne z osobą tej samej płci. Ludzie zwykle nie lubią przyznawać się do robienia czegoś, co uważają za niemoralne z powodu wstydu, albo czegoś, co jest nielegalne ze względu na możliwość aresztowania. Ale propaganda rządowa chciała przedstawić AIDS jako zagrożenie dla wszystkich.
W roku 1996 Wall Street Journal zdemaskował CDC. Wykazał, że CDC przez lata okłamywało społeczeństwo mówiąc o powszechnym ryzyku AIDS i że od roku 1987 wiedziało, iż AIDS dotyczy głównie homoseksualistów i wielkomiejskich narkomanów. CDC emitowało też fałszywe reklamy telewizyjne. W jednej z nich występował syn baptystycznego pastora mówiący: „Jeśli ja mogę złapać AIDS, to każdy może”. Później okazało się, że jest gejem. Innym przykładem była broszura o AIDS wysłana pocztą do 117 milionów gospodarstw domowych zawierająca fotografię kobiety w średnim wieku będącej ofiarą AIDS, która mówiła: „AIDS to nie jest «czyjaś» choroba, to jest «nasza» choroba”. Okazała się narkomanką zażywającą narkotyki dożylnie.75
Demaskację przeprowadzoną przez Wall Street Journal uzasadniało prawdopodobnie największe i najbardziej przekrojowe badanie na temat heteroseksualnej transmisji HIV zatytułowane „Heterosexual Transmission of Human Immunodeficiency Virus (HIV) in Northern California: Results from a Ten-year Study” [„Heteroseksualna transmisja ludzkiego wirusa niedoboru odporności (HIV) w północnej Kalifornii – wyniki dziesięcioletniego badania”] opublikowane w magazynie American Journal of Epidemiology w roku 1997. Przeprowadził je zespół naukowców kierowany przez dr Nancy Padian z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco. W badaniu uczestniczyły 442 pary niezgodne pod względem HIV (jeden partner miał wynik dodatni testu na HIV, drugi ujemny). Szesnaście par wykluczono z badania z uwagi na podejrzenie zażywania narkotyków, pozostawiając 426 par. W latach 1985–1995 dr Padian i jej koledzy śledzili te pary, aby zobaczyć, u jakiego odsetka niezarażonych partnerów doszło do serokonwersji dającej pozytywny wynik na HIV. Tych serokonwersji było tak niewiele, że dr Padian i jej zespół stwierdzili:
Ogólnie szacujemy, że transmisja od mężczyzn do kobiet jest niska i wynosi blisko 0,0009 na jeden kontakt, z kolei transmisja od kobiet do mężczyzn jest jeszcze niższa.76
Naturalnie, strona internetowa apologetyczna wobec AIDS twierdzi, że ludzie tacy jak ja źle interpretują lub nie rozumieją odkrycia dr Padian77 i że „stosunki heteroseksualne odpowiadają obecnie za 70–80 procent wszystkich transmisji HIV na świecie”, jeśli weźmie się pod uwagę przypadki AIDS w krajach rozwijających się, takich jak te w Afryce, a nie tylko niskie w świecie rozwiniętym. Dalej stwierdza ona, że w badaniu dr Padian parom niezgodnym pod kątem HIV „doradzano używanie kondomów i uprawianie bezpiecznego seksu”. Jest tu jednak kilka faktów do rozważenia. Jak wcześniej wspomniałem, statystyki dotyczące AIDS w państwach takich jak te w Afryce nic nie znaczą, bowiem są to szacunki komputerowe. Dr Padian nie mogła w żaden sposób wiedzieć, czy pary uczestniczące w jej badaniu rzeczywiście uprawiały bezpieczny seks, bo tego nie widziała. W badaniu dr Padian nie było żadnych serokonwersji wśród 25 procent par mówiących, że nie stosują regularnie prezerwatyw.