Totalitaryzm i wykorzystanie masowej psychozy

We współczesnych czasach to właśnie masowa psychoza totalitaryzmu wydaje się być największym zagrożeniem. W swojej książce The New Inquisitions (Nowe inkwizycje) Arthur Versluis napisał:

 

Totalitaryzm jest współczesnym zjawiskiem całkowitej scentralizowanej władzy państwowej połączonej z zatarciem indywidualnych praw człowieka – w państwie totalitarnym są rządzący i uprzedmiotowione masy, ofiary.

 

W społeczeństwie totalitarnym ludność podzielona jest na dwie grupy, rządzących i rządzonych, i obie te grupy przechodzą patologiczną transformację. Rządzący zostają wyniesieni do statusu niemal boskiego, co jest diametralnie sprzeczne z naszą naturą niedoskonałych istot, które łatwo ulegają korupcji władzy. Masy natomiast przekształcają się w zależnych poddanych tych patologicznych władców i przybierają status psychologicznie zepsutych i zdziecinniałych. Hannah Arendt, jedna z najwybitniejszych badaczek tej formy rządów w XX wieku, nazwała totalitaryzm próbą transformacji „samej ludzkiej natury”.

Ale ta próba transformacji jedynie zmienia zdrowe umysły w chore, bo jak napisał holenderski lekarz Joost A.M. Meerloo w swojej książce The Rape of the Mind (Gwałt na umyśle), który badał psychiczne skutki życia w totalitaryzmie:

 

[…] w rzeczywistości istnieje wiele elementów wspólnych, które można dostrzec między dziwnymi reakcjami obywateli [totalitaryzmu] i ich kultury jako całości z jednej strony a reakcjami […] chorego schizofrenika z drugiej.

 

Transformacja społeczna, która dokonuje się w ramach totalitaryzmu, jest zbudowana na złudzeniach i przez nie podtrzymywana. Tylko oszukani mężczyźni i kobiety powracają do dziecięcego statusu posłusznych i uległych poddanych, oddając całkowitą kontrolę nad swoim życiem politykom i biurokratom. Tylko oszukana klasa rządząca wierzy, że posiada wiedzę, mądrość i umiejętności, aby całkowicie kontrolować społeczeństwo w sposób odgórny. I tylko będąc pod wpływem urojeń można uwierzyć, że społeczeństwo złożone z żądnych władzy władców z jednej strony i psychicznie zdeformowanej populacji z drugiej doprowadzi do czegokolwiek innego niż masowe cierpienie i społeczna ruina. Masowa psychoza totalitaryzmu była wywoływana wielokrotnie w historii i, jak wyjaśnia Meerloo: „Jest to po prostu kwestia reorganizacji i manipulacji zbiorowymi uczuciami w odpowiedni sposób”.

 

„Umysłobójstwo” – uśmiercenie umysłu

Ogólna metoda, za pomocą której członkowie elity rządzącej mogą osiągnąć ten cel, nazywana jest „umysłobójstwem”, które oznacza „zabicie umysłu”. W książce The Rape of the Mind Meerloo wyjaśnia to następująco:

 

„Umysłobójstwo” jest starą zbrodnią przeciwko ludzkiemu umysłowi i duchowi, ale usystematyzowaną na nowo. Jest to zorganizowany system psychologicznej interwencji i sądowej perwersji, poprzez który [klasa rządząca] może odciskać [swoje] oportunistyczne myśli w umysłach tych, których [planuje] wykorzystać i zniszczyć.

 

Przygotowywanie populacji do zbrodni „umysłobójstwa” zaczyna się od zasiania strachu, aby wprowadzić ją w stan paniki, który przygotowuje ją do wejścia w urojone przekonania psychozy.

Szczególnie skuteczną techniką do osiągnięcia tego celu jest użycie fal strachu. W ramach tej techniki sianie strachu jest rozłożone w czasie i przeplecione okresami spokoju, ale po każdym z tych okresów spokoju następuje wytworzenie jeszcze intensywniejszej fali strachu, i tak w kółko lub jak pisze Meerloo w The Rape of the Mind:

 

Każda fala terroryzowania […] wywołuje swoje skutki łatwiej – po odetchnięciu – niż ta, która ją poprzedzała, ponieważ ludzie są wciąż zaniepokojeni poprzednim doświadczeniem. Moralność staje się coraz niższa, a psychologiczne efekty każdej nowej kampanii propagandowej stają się silniejsze; dociera ona do zmiękczonej już publiczności.

 

Podczas gdy strach przygotowuje ludność do „umysłobójstwa”, wykorzystanie propagandy do szerzenia dezinformacji i promowania zamieszania w odniesieniu do źródła zagrożeń i natury kryzysu pomaga złamać umysły mas. Urzędnicy państwowi i ich przyczółki w mediach mogą stosować sprzeczne raporty, bezsensowne informacje, a nawet jawne kłamstwa, ponieważ im bardziej dezorientują, tym mniejsza będzie zdolność ludności do radzenia sobie z kryzysem i zmniejszania strachu w sposób racjonalny i adaptacyjny. Innymi słowy, dezorientacja zwiększa podatność na stoczenie się w kierunku urojeń totalitaryzmu lub jak wyjaśnia Meerloo w The Rape of the Mind:

 

Logika może spotkać się z logiką, podczas gdy nielogiczność nie może – dezorientuje ona tych, którzy myślą prawidłowo. Wielkie kłamstwo i monotonnie powtarzane bzdury mają większy emocjonalny urok… niż logika i rozsądek. Podczas gdy [ludzie] wciąż szukają rozsądnego kontrargumentu na pierwsze kłamstwo, totalitaryści mogą zaatakować ich kolejnym.

 

Propaganda i powstanie mediów społecznościowych

Nigdy wcześniej w historii nie istniały tak skuteczne środki do manipulowania społeczeństwem w zakresie w psychozy totalitaryzmu. Smartfony i media społecznościowe, telewizja i Internet – wszystko to w połączeniu z botami, które rozprzestrzeniają propagandę, i algorytmami, które szybko cenzurują przepływ niepożądanych informacji, pozwala rządzącym na łatwe atakowanie umysłów mas.

Co więcej, uzależniająca natura tych technologii sprawia, że wielu ludzi dobrowolnie poddaje się propagandzie rządzącej elity z niezwykłą częstotliwością. Jak pisze Meerloo w The Rape of the Mind:

 

Nowoczesne technologie uczą człowieka przyjmować za pewnik świat, na który patrzy – nie ma on czasu na cofnięcie się i refleksję. Technologia wabi go, wciągając w swoje tryby i ruch. Nie ma odpoczynku, nie ma medytacji, nie ma refleksji, nie ma rozmowy – zmysły są nieustannie przeładowane bodźcami. [Człowiek] nie uczy się już kwestionowania swojego świata; ekran oferuje mu gotowe odpowiedzi.

 

Istnieje jednak jeszcze jeden krok, który potencjalni totalitarni władcy mogą podjąć, aby zwiększyć szansę na wystąpienie totalitarnej psychozy, a jest nim izolowanie ofiar i zakłócanie normalnych interakcji społecznych.

 

 

Treść definicji propagandy na powyższej grafice: „informacje, które są fałszywe lub przedstawiają tylko część sytuacji, wykorzystywane przez rząd lub grupę polityczną w celu zyskania poparcia ludzi…”

 

 

W samotności i przy braku normalnych interakcji z przyjaciółmi, rodziną i współpracownikami jednostka staje się o wiele bardziej podatna na urojenia z kilku powodów. Po pierwsze, traci kontakt z korygującą siłą pozytywnego przykładu. Nie wszyscy bowiem dają się oszukać machinacjom rządzącej elity, a ci, którzy przejrzą propagandę, mogą pomóc innym uwolnić się od mentorskich ataków. Jeśli jednak izolacja jest wymuszona, siła tych pozytywnych przykładów znacznie się zmniejsza.

Innym powodem, dla którego izolacja zwiększa skuteczność „umysłobójstwa”, jest to, że podobnie jak wiele innych gatunków, ludzie łatwiej poddają się warunkowaniu do nowych wzorców myślenia i zachowania, gdy są odizolowani lub jak Meerloo wyjaśnia w odniesieniu do pracy fizjologa Iwana Pawłowa nad warunkowaniem zachowania:

 

Pawłow dokonał jeszcze jednego ważnego odkrycia: odruch warunkowy można najłatwiej wykształcić w cichym laboratorium przy minimalnej liczbie przeszkadzających bodźców. Każdy treser zwierząt wie o tym z własnego doświadczenia – izolacja i cierpliwe powtarzanie bodźców są niezbędne do oswojenia dzikich zwierząt… Totalitaryści postępują zgodnie z tą zasadą. Wiedzą, że mogą uwarunkować swoje polityczne ofiary najszybciej, jeśli są one trzymane w izolacji.

Script logo
Do góry