Inkowie rzeczywiście mieli szlak handlowy ciągnący się na wschód w głąb dżungli po wschodniej stronie Andów. Często transportowano nim przez góry sól na wymianę za złoto i pióra. Według Jorge Arellano, dyrektora Instytutu Archeologii w La Paz w Boliwii, w boliwijskim stanie Beni położonym kilkaset mil na wschód od Andów w głębokiej dżungli znaleziono inkaskie ruiny. Arellano mówi, że ciąg małych fortec położonych w dżungli tworzy linię biegnącą na wschód. Jego zdaniem Inkowie wykorzystywali te fortece jako postoje na drodze z regionu Madre de Dios w Peru uważanego przez niektórych za miejsce położenia Gran Paititi.

Osobliwy obraz znajdujący się w Muzeum w Cuzco przedstawiający gigantycznego inkaskiego króla rozmawiającego z Hiszpanem.
Ponadto w sierpniu 1984 roku brazylijski archeolog Aurelio Abreu odkrył w stanie Bahia w Brazylii ruiny miasta, które według niego zbudowali Inkowie. Sądzi, że te ruiny w Ingrejil zbudowali „uchodźcy z inkaskiego lub przedinkaskiego Peru, którzy znaleźli tam sprzyjający osiedleniu się górzysty teren i klimat. Te ruiny leżą w odległości ponad dwóch tysięcy mil od Cuzco w jednej z najniebezpieczniejszych i najgęstszych dżungli na świecie, w większości niezbadanej. To pokazuje, jak daleko na wschód zdaniem niektórych historyków mogło się rozciągać Imperium Inków – praktycznie do brazylijskich plaż nad Atlantykiem!
Z jednej strony jest niewiele wątpliwości co do istnienia Paititi, a z drugiej wiele mitów na jego temat. Harold Wilkins pisze o tym zaginionym mieście w swoich książkach Secret Cities of Old South America (Tajemnicze miasta dawnej Ameryki Południowej) i Mysteries of Ancient South America (Tajemnice starożytnej Ameryki Północnej). Uważa, że Inkowie uciekli przed Hiszpanami po bitwie pod Ollantaytambo poprzez rozgałęziony system tuneli skierowany na wschód ku Paititi.
Zakładając istnienie tunelu, Wilkins sądził, że prowadził on na wschód od Cuzco przez dżungle do imperium Paititi. Wskazuje, że Paititi było oddzielnym królestwem rządzonym przez tajemniczych białych mężczyzn, których król był znany jako „Król Tygrys”. Według Wilkinsa Paititi znaczy „jaguar”. Król Tygrys albo inaczej Król Jaguar mieszkał w białym domu nad wielkim jeziorem.
Wielu ludzi wydaje się mylić Gran Paititi z El Dorado, mimo iż legendy umieszczają je w odległości tysięcy mil od siebie. Powszechnie uznaje się, że El Dorado znajdowało się w pobliżu Rzeki Orinoko przy współczesnych granicach Kolumbii, Wenezueli i Brazylii. Na początku 1559 roku wicekról Peru chciał pozbyć się ze swojego kraju bezrobotnych żołnierzy i kłopotliwych hiszpańskich awanturników i w tym celu wysłał grupę 370 Hiszpanów i tysiące andyjskich Indian na wyprawę w dorzecze Amazonki mającą odnaleźć El Gran Paititi. Wyprawa zakończyła się całkowitym fiaskiem – w jej trakcie dochodziło do buntów i podczas jednego z nich psychopatyczny żołnierz Lope de Aguirre zabił przywódcę Pedro de Ursúa.
Przejąwszy kontrolę nad wyprawą, de Aguirre zrezygnował z poszukiwania El Dorado. Przysiągł, że wróci i podbije Peru. Na podstawie tej szalonej i niezwykłej przygody, podczas której napotkano po raz pierwszy wojowniczki zwane Amazonkami i pływano po raz pierwszy po Amazonce, powstał niemiecki film zatytułowany Aguirre: Der Zorn Gotten (Aguirre, gniew boży).
Ta katastrofalna wyprawa zapoczątkowała mylenie El Dorado z Paititi. Szukała ona Paititi na obszarze położonym daleko od właściwego miejsca jego lokalizacji i dlatego wielu podróżników szukało później El Dorado w pobliżu Kolumbii i Wenezueli.
Harold Wilkins opowiada w swojej książce Secret Cities of Old South America historię jednego z poszukiwaczy Paititi, Pedro Bohorquesa, żołnierza bez grosza przy duszy udającego szlachcica. W roku 1659 po zakończeniu służby w Chile Bohorques zaczął podróżować. Nazywając siebie Don Pedro el Inca, głosił, że w jego żyłach płynie królewska krew Inków. Obwołał się władcą indiańskiego królestwa położonego w rejonie dorzecza rzeki Huallaga na południe od Cuzco. Zwerbował prawie dziesięć tysięcy Indian Pelados gotowych mu służyć. Wysłał również część swoich zwolenników na poszukiwanie Paititi, mając nadzieję na odnalezienie skarbu.
Kiedy ci Indianie wrócili bez złota, Bohorques porzucił swoje królestwo i udał się do Limy. Niestety, Hiszpanie dowiedzieli się o jego dekrecie skierowanym przeciwko nim i wtrącili go do więzienia, po czym skazali na śmierć. Prosił o darowanie mu życia, obiecując ujawnienie lokalizacji Królestwa Gran Paititi, jeśli go uwolnią. Sędziowie odrzucili jego ofertę. W czasie pobytu w więzieniu odwiedziło go wielu poszukiwaczy złota, błagając go o podzielenie się z nimi swoją tajemnicą. Odmówił wszystkim i w roku 1667 został powieszony ku niezadowoleniu łowców skarbów z Limy.
Prawdę powiedziawszy, jest niemożliwe, aby Bohorques znał położenie Paititi, chociaż przebywał we właściwym miejscu i mógł poznać jego ogólną lokalizację. Ponadto Paititi prawdopodobnie było wtedy wciąż zamieszkałe, przez co Bohorquesowi lub komukolwiek innemu byłoby trudno przeniknąć do niego.
Wilkins opowiada też historię syna prominentnego ziemianina z Paragwaju, Dona Alonso Soleto Perni, który napisał manuskrypt zatytułowany Memorial of What My Ancestors and I Have Done in the Quest for El Paititi (Wspomnienia o tym, co moi przodkowie i ja zrobiliśmy, poszukując El Paititi). Oryginalna kopia tego zapomnianego już rękopisu jest przechowywana w archiwach Rady Indyjskiej w Hiszpanii. Pernia osiedlił się wraz z rodziną w San Lorenzo w obecnym stanie Beni w Boliwii. Gwoli ścisłości, jego rodzina założyła miasto San Lorenzo i musiała w tym celu podporządkować sobie bandę grabieżczych Indian Chiriguana (znanych obecnie jako Ava Guarani).

Stara mapa prowadząca do Paititi mówiąca, że poszukujący miasta muszą mieć czyste serca.